Niniejszy artykuł poświęcony jest tematyce kredytu bankowego, jako jednej z form finansowania potrzeb konsumentów - i to zarówno w krótkim jak i w długim okresie. Wzięte są pod uwagę czynniki zarówno ekonomiczne, jak i psychologiczne.

Z uwagi na szerokie spektrum tego zagadnienia, należy skupić się na przedstawieniu istotnych wad kredytu w odniesieniu do finansowania potrzeb mieszkaniowych. W dobie współczesnej najczęściej wykorzystywanym instrumentem jest kredyt hipoteczny zaciągnięty na budowę domu jednorodzinnego lub zakup własnego mieszkania.

Szczególnie istotne jest to dla młodego pokolenia, które kierując się pragnieniem o posiadaniu własnego M czy domu, tak wiele często ryzykuje wybierając ten sposób finansowania. Nie od dziś wiadomo, że kredyt pochłania nie tyko duże środki finansowe, ale także ma istotny wymiar psychologiczny. Tak wielu z nas korzysta z tej formy finansowania, nie zastanawiając się jakie skutki mogą się z tym wiązać.

Restrykcje

Wprowadzanie coraz większych restrykcji w zakresie uzyskania kredytu przez osoby fizyczne poprzez zwiększenie kwoty wkładu jaki należy posiadać jest w mojej ocenie zjawiskiem pozytywnym, gdyż uniemożliwia pochodne podejmowanie decyzji odnoście zaciągnięcia kredytu. Należy pamiętać, że kredyt który spłacimy po kilkunastu (a czasem nawet kilkudziesięciu) latach, bo tylko o takim horyzoncie czasowym można w tym przypadku mówić, to będzie kredyt powiększony o odsetki, co ostatecznie spowoduje, że będziemy musieli zwrócić bankowi niemal dwukrotność, a w niektórych przypadkach nawet trzykrotność kwoty zaciągniętego kredytu, bowiem odsetki będą stanowić dla nas faktyczny koszt pozyskania kapitału.

Zaspokajanie potrzeb

Należy się więc zastanowić czy warto aż taką cenę płacić za zaspokojenie jakże istotnej potrzeby jaką jest budowa domu czy zakup mieszkania. Nie tylko wiąże się to z kosztem w wymiarze finansowym, ale także z aspektem psychologicznym. Nie wszystko przecież może pójść po naszej myśli i może się okazać, nie tylko, że nie będziemy w stanie spłacić wcześniej zaciągniętego kredytu, ale że stracimy również to, co mamy, czyli w przypadku kredytu hipotecznego ustanowione zabezpieczenie - mieszkanie lub dom.

Nie kuś losu?

Różne są sytuacje życiowe i nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co się stanie w dłuższym horyzoncie czasowym, stąd warto się zastanowić czy warto aż tyle ryzykować. Ponadto kredyt wiąże się z ponoszeniem co miesiąc stałych kosztów w postaci spłaty wartości nominalnej kredytu wraz z odsetkami, co nie jest bez znaczenia dla bieżącej sytuacji konsumenta, gdyż uniemożliwia mu w wielu przypadkach zaspokajanie innych potrzeb - krótkoterminowych i tym samym wpływa na pogorszenie jakości jego życia, gdyż najczęściej konsument musi zrezygnować z ich zaspokojenia na rzecz spłaty długu.

Joanna Moszczyszyn Artykuł został przygotowany na podstawie treści z bloga finansowego finansenaobcasach.info