W trudnej sytuacji, w obliczu pandemii koronawirusa Polska radzi sobie naprawdę świetnie. Podczas gdy inne kraje mierzą się z coraz większym bezrobociem i plajtą licznych firm, w naszym kraju nadal charakterystyczny jest rynek pracownika. Oznacza to, że to właśnie potencjalny pracownik niejednokrotnie dyktuje warunki zatrudnienia, a polskie przedsiębiorstwa wciąż borykają się z niewystarczającą liczbą specjalistów.
Rynek pracy po wejściu Polski do UE
Rynek pracownika zaczął być zauważalny w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej. To wtedy kilka milionów wysoce wykwalifikowanych fachowców podjęło decyzję o wyjeździe poza granice naszego kraju w celach zarobkowych. Nie ma w tym nic dziwnego, bo przecież Niemcy, Anglia czy Irlandia oferowała i nadal oferuje znacznie lepsze wynagrodzenie dla pracowników na tym samym stanowisku, aniżeli u nas. Większość osób, które wtedy wyjechały na obczyznę, nie planuje wracać do Polski.
Taka sytuacja sprawiła, że na polskim rynku pracy wciąż zauważalny jest ogromny deficyt, biorąc pod uwagę pracowników fizycznych, tych bez szczególnych kompetencji zawodowych, jak i ekspertów w danych branżach. Wystarczy spojrzeć na oferty pracy dostępne na https://pracujtu.pl/, by przekonać się, jak wiele firm stara się o zatrudnienie specjalistów.
Wszystko to powoduje, iż to potencjalny pracownik może dyktować warunki zatrudnienia potencjalnemu pracodawcy. Dzięki temu może też liczyć na coraz wyższe wynagrodzenie, zmieniają się też same warunki w miejscu pracy i to oczywiście na lepsze. Dzisiaj zarządzający zwracają uwagę na potrzeby zatrudnionych, a wykonywanie zawodowych obowiązków ma odbywać się w optymalnym komforcie.
Pracownicy ze Wschodu w Polsce
Ponieważ na polskim rynku pracy wciąż brakuje "rąk do pracy", pomocą stały się liberalne zasady legalnego przebywania na terenie Polski i legalnej pracy pracowników ze Wschodu. Wylicza się, że w Polsce prace podjęło już ponad 2 miliony obywateli Ukrainy. Czy zagrażają oni naszym rodzimym pracownikom? Absolutnie nie. Okazuje się, że w pewnych branżach wciąż odnotowuje się deficyt w zatrudnieniu. Ukraińcy zasilili branżę budowlaną, przemysł, sektor handlowy i gastronomiczny, nadal jednak wykonują prace proste, niewymagające specjalistycznych umiejętności, a tym bardziej kwalifikacji. Warto przy tym zaznaczyć, że polscy pracodawcy są niezwykle zadowoleni z przyjazdu pracowników ze Wschodu i oferują im już wynagrodzenie na średnim poziomie.
Prognozy na przyszłość
Eksperci potwierdzają, że pandemia koronawirusa może wpłynąć na rynek pracownika w naszym kraju, natomiast sytuacja nie zmieni się szybko. Pamiętajmy, że po wygaśnięciu pandemii przedsiębiorstwa wciąż będą wykazywały potrzebę utrzymania się na rynku oraz prężnego rozwoju, a w tym celu pracownicy stają się niezbędni.
Owszem dzisiaj wiele osób utraciło pracę, natomiast liczni pracownicy postarali się o tzw. przebranżowienie. Jak podają Powiatowe Urzędy Pracy, tylko nieznacznie wzrosła liczba wniosków o rejestrację bezrobotnych.
fot. materiały prasowe